Popularyzacja modelu bezpośredniej sprzedaży zielonej energii dedykowanej przemysłowi oraz współdzielenie infrastruktury energetycznej przez farmy wiatrowe i słoneczne – to dwa kierunki, które będą wspierać rozwój zeroemisyjnej energii w Polsce oraz decydować o konkurencyjności polskich przedsiębiorstw na europejskich i światowych rynkach.
– Obecnie sektor odnawialnych źródeł w Polsce nie wykorzystuje swojego potencjału. Cały czas oczekuje na zmiany w prawie energetycznym oraz w innych, bardziej specjalistycznych regulacjach takich jak ustawa odległościowa, które pozwoliłyby na dynamiczny rozwój wiatraków na lądzie – ocenia Janusz Gajowiecki, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Ten potencjał oceniany jest na 22-24 GW energii wytwarzanej jedynie w lądowych elektrowniach wiatrowych do 2035 roku. Faktyczny scenariusz na przyszłość zależeć będzie jednak od skali i charakteru wsparcia rozwoju lądowej energetyki wiatrowej w polityce energetycznej państwa i tempa uwzględnieniu jej w planach legislacyjnych rządu. W szczególności od liberalizacji tzw. zasady 10H, która w 2016 roku zablokowała budowę nowych wiatraków w Polsce. Obecnie branża czeka na zmiany podyktowane nie tylko polityką, ale także koniecznością ekonomiczną, na co zwracają uwagę przedsiębiorcy oraz eksperci.
– Mowa nie tyle o względach politycznych, które są najmniej przewidywalne, ile o rosnącej presji ekonomicznej. Mechanizmy regulacyjne wynikające z europejskiej agendy klimatycznej w zaskakująco krótkim czasie spowodowały dramatyczny spadek konkurencyjności wytwarzania energii w polskim miksie wytwórczym zdominowanym przez źródła węglowe – mówi Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego.
Nakłady przedsiębiorstw na zakup energii mogą być jednak niższe, dzięki wykorzystaniu kontraktów cPPA. Jak podkreśla Sebastian Jabłoński, prezes Respect Energy, umowy te zawierane bezpośrednio między wytwórcami OZE i odbiorcami, to przyszłość w rozwoju dystrybucji i sprzedaży zielonej energii w Polsce:
– To odpowiedź na zapotrzebowanie firm, których barierą rozwojową są dziś wysokie ceny energii wynikające z rosnących cen praw do emisji CO2 – wyjaśnia Sebastian Jabłoński. – Długoterminowe umowy cPPA są dla dużych przedsiębiorców atrakcyjne, gdyż oprócz zakupu energii bezpośrednio od wytwórcy, niosą ze sobą gwarancję stałej, zwykle niższej, ceny – dodaje.
Zawieranie cPPAs na szeroką skalę to dla zakładów przemysłowych zużywających znaczne ilości energii, zwyczajowo więcej niż 30 GWh, szansa na poprawę konkurencyjności przedsiębiorstw w Polsce. Co więcej, dekarbonizacja polskiej gospodarki przyczyni się do poprawy stanu środowiska naturalnego, w którym wszyscy funkcjonujemy:
– Wzrost liczby kontraktów cPPA jest kwestią odpowiedzialności rozumianej nie tylko jako dbałość o rozwój przedsiębiorstw w korzystniejszym ekonomicznie modelu zeroemisyjnym, ale znacznie szerzej – odpowiedzialność za przyszłość planety. Przemysł korzystający z zielonej energii powinien być jednym z naszych głównych celów – podkreśla prezes Respect Energy.
Dlatego Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej w stanowisku przedstawionym Ministrowi Klimatu zaproponowało szereg zmian regulacyjnych, które przyczynią się do efektywniejszego wykorzystania OZE w miksie energetycznym i ułatwią budowę tzw. linii bezpośredniej w polskim systemie energetycznym, tak aby energochłonny zakład przemysłowy mógł korzystać z zielonej energii wytwarzanej w zlokalizowanym w pobliżu źródle OZE bez dodatkowego obciążania sieci przesyłowej:
– Zaproponowaliśmy doprecyzowanie definicji „linii bezpośredniej” oraz wprowadzenie określenia „wydzielonej jednostki wytwarzania”. Proponujemy zwolnienie z obowiązku uzyskiwania zgody na budowę linii bezpośredniej, którą dostarczana jest energia elektryczna z odnawialnych źródeł energii oraz wprowadzenie zwolnień z obciążeń stanowiących finansowanie systemów wsparcia w energetyce dla energii z OZE dostarczanej za pomocą linii bezpośredniej – wylicza Janusz Gajowiecki, prezes PSEW. Stowarzyszenie zwraca też uwagę jak istotne jest zaproponowanie regulacji odpowiadającej idei współdzielenia infrastruktury energetycznej pomiędzy farmy wiatrowe i słoneczne.
– Rozwiązania mające na celu efektywne wykorzystanie mocy przyłączeniowych opartych o tzw. cable pooling odpowiadają na zapotrzebowanie sieci. Współdzielenie infrastruktury energetycznej jest uzasadnione ujemną korelacją prędkości wiatru i natężenia promieniowania słonecznego. Regulacje odpowiadające zaproponowanym przez PSEW są obecne w systemach prawnych państw europejskich – podkreśla prezes PSEW.
Ekologia i Rynek