Ekocuda, czyli Targi Kosmetyków Naturalnych obecne są na rynku od 2016 roku i odbywają się stacjonarnie w trzech miastach: Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. Pandemia sprawiła, że podjęliście się organizacji targów w formie online. Dlaczego zdecydowaliście się na takie rozwiązanie?
Zuzanna Mierzejewska: W wyniku pandemii ucierpiało wiele branż. Nasza – targowa – została szczególne dotknięta i była najdłużej zamrożona. Wszystkie odsłony targów, które zaplanowaliśmy na wiosnę 2020 r. były odwoływane w ostatniej chwili, co dla nas – jako dla organizatorów – było najgorszym z możliwych scenariuszy. Kilkumiesięczna praca kilkunastoosobowego zespołu poszła niemalże na marne. Jednak w obliczu pandemii, jedyne co mogliśmy zrobić, to przyjąć odgórne decyzje. Wiedzieliśmy, że taki stan może potrwać dłużej i zależało nam, by w tej trudnej sytuacji być blisko naszej społeczności, a przy tym wyjść naprzeciw oczekiwaniom wystawców oraz uczestników Ekocudów. Spontanicznie podjęliśmy decyzję o zrobieniu targów w formie online – pierwszych takich na rynku naturalnych kosmetyków.
Z jakim odbiorem spotkała się ta inicjatywa?
ZM: Wyniki przerosły nasze oczekiwania. Wydarzenie odbyło się na naszym kanale na Instagramie (www.instagram.com/ekocuda). Prezentacja wszystkich marek, biorących udział w targach online, odbywała się poprzez Instastories. Zadbaliśmy także o część edukacyjną, która podczas targów stacjonarnych ma duże znaczenie, dlatego w wersji online – nie mogło jej zabraknąć.
W trakcie trwania całej akcji (od czwartku do poniedziałku) dotarliśmy do 27612 unikalnych użytkowników, z czego każdy z nich odwiedził nasz profil oraz obejrzał Instastories średnio aż 33 razy. Pokazuje to, że społeczność była autentycznie zainteresowana i uczestnicy dokładnie przeglądali oferty. Łączna liczba wyświetleń była bliska miliona – a dokładnie wyniosła 902 103. Wystawcy, którzy wzięli udział w targach, porównują je do bardzo dobrych targów tradycyjnych, po których mieli ogromną ilość zamówień, a w wielu sklepach online sprzedaż wzrosła średnio aż o 30%.
Liczby same mówią za siebie. Po tak udanym debiucie, w oczekiwaniu na możliwość powrotu spotkań na żywo, postanowiliśmy kontynuować targi w wersji online. Do tej pory odbyło się już 8 edycji! Jesteśmy zadowoleni, że udało nam się znaleźć nową formę, która pozwoliła przetrwać mojemu zespołowi, wystawcom, a także uwzględniała potrzeby społeczności zgromadzonej wokół Ekocudów.
Pandemia bardzo mocno wpłynęła na wiele branż, zwłaszcza branża targowa ucierpiała na lockdownach. Jak oceniacie ten rok przerwy?
ZM: Całkowite zamrożenie branży targowej było dla nas ogromnym ciosem. Jednak organizację targów online uważamy za nasz wielki sukces 2020 roku. To alternatywne rozwiązanie sprawiło, że przetrwaliśmy ten trudny czas, a na początku pandemii nie mieliśmy co do tego pewności. Niemniej mam ogromną nadzieję, że jeśli pojawiają się kolejne obostrzenia, nie będą one wiązały się z ponownym zamknięciem branży targowej. Mam też wrażenie, że ten czas pandemii był egzaminem dla wielu firm, także dla mojej. W sytuacji kryzysowej działa się o wiele trudniej, ważne jest obopólne zaufanie i gra do jednej bramki, by osiągnąć sukces. Nam to wyszło bardzo dobrze i nawet wyszliśmy wzmocnieni w poczuciu, że w takim zespole możemy przetrwać nawet największe turbulencje.
fot. Kamila Panasiuk
10 i 11 lipca po długiej przerwie związanej z pandemicznymi obostrzeniami, odbędą się stacjonarne Ekocuda w Gdańsku. Z czym mierzycie się, organizując po takiej przerwie targi?
ZM: Zarówno my, jak i wystawcy, a także osoby odwiedzające targi, nie możemy się już doczekać stacjonarnych Ekocudów. Targi w formie online dają nowe możliwości, pozwalają dotrzeć do miłośników kosmetyków naturalnych z całej Polski i nie tylko, ale nic nie zastąpi spotkań na żywo. Możliwość bezpośredniej rozmowy, przetestowania produktów na sobie i tej atmosfery – trzeba doświadczyć na żywo. Faktem jest, że organizacja targów stacjonarnych to nie lada wyzwanie. Na branżę targową nadal nałożone są bardzo liczne obostrzenia i wytyczne sanitarne, do których się oczywiście stosujemy. Wymaga to ode mnie oraz od całego zespołu dużo więcej pracy, a także zwiększenia budżetu. Niemniej jest to dla nas ważne i bardzo cieszymy się, że możemy zaprosić naszą społeczność na spotkanie na żywo! Odwiedzimy Gdańsk już po raz 5 – jak wcześniej będzie to znana uczestnikom Ekocudów przestrzeń Stadionu Polsat Plus Arena Gdańsk.
Jako organizatorka targów kosmetyków naturalnych z pewnością monitorujesz na bieżąco rynek – jakie są Twoje obserwacje w związku z działaniami marek/producentów? Czy rynek eko poradził sobie w tym trudnym czasie?
ZM: Najtrudniejsze były pierwsze miesiące pandemii i pierwszy lockdown. W tym czasie dużo firm zanotowało spadek sprzedaży. Dla każdego była to nowa sytuacja i ogromna niepewność. Wiele osób zadawało sobie pytanie: czy uda się utrzymać na rynku w takich warunkach? Z czasem przyzwyczailiśmy się do tej sytuacji, oswoiliśmy się ze zmianą i zauważyłam, że wiele firm doszło do wniosku, że bez względu na wszystko, trzeba iść do przodu. Co więcej, wiele firm, zdecydowało się wprowadzać na rynek nowości. Dzięki temu, że rynek kosmetyków naturalnych działa przede wszystkim online, udało się im przetrwać czas pandemii. Zauważyłam także – i co mnie osobiście bardzo cieszy – że powstało też bardzo dużo nowych marek. Wierzę, że już niedługo będziemy mogli spotkać się z nimi na targach stacjonarnych w nowym sezonie targowym.
Jak myślisz, co jest siłą marki w czasie kryzysu?
ZM: Myślę, że każda z firm ma inne przemyślenia na ten temat. Ja patrząc na ubiegły rok, mogę powiedzieć, że siłą mojej marki jest społeczność. Ta, która powstała wokół Ekocudów jest dla nas ogromnym wsparciem. Bardzo się cieszymy, ze Ekocuda istnieją już 5 lat i mają tak liczne grono fanek i fanów, a pandemia tylko to pokazała. Targi online, które wprowadziliśmy, udowodniły, że jest to społeczność lojalna, na którą zawsze można liczyć. Nawet jeśli nie możemy spotykać się na targach stacjonarnych, to możemy wirtualnie. Dostajemy też bardzo dużo wiadomości i komentarzy, z których dowiadujemy się, jak bardzo ludziom brakuje targów stacjonarnych i spotkań na żywo. Pandemiczna przerwa – niezaplanowana i niechciana – pokazała nam jednak, że Ekocuda to nie tylko tymczasowy trend, obecny wyłącznie w sezonie targowym, ale ważne wydarzenie i źródło wiedzy dla osób, które cenią sobie naturę, ekologię i bycie świadomym konsumentem.
Nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować zbudowanej społeczności, przetrwania tego trudnego roku, a czytelników zaprosić na stacjonarne Targi Kosmetyków Naturalnych do Gdańska!
EiR