Do 596 wzrosła liczba żubrów żyjących na wolności w polskiej części Puszczy Białowieskiej – wynika z dorocznego liczenia tych zwierząt. Żubrów jest tam o 18 więcej niż przed rokiem. Zwierzęta widywane są nawet do 70 kilometrów od Białowieży.
Białowieski Park Narodowy (BPN) od lat zimą inwentaryzuje stado żubrów żyjące na wolności w polskiej części Puszczy Białowieskiej. W tegorocznym liczeniu brało udział kilkadziesiąt osób: pracownicy parku, nadleśnictw Białowieża, Browsk, Hajnówka, Bielsk i Rudka oraz Instytutu Biologii Ssaków PAN.
Zwierzęta liczono m.in. w miejscach zimowego dokarmiania; szukano ich po tropach na śniegu. Miejsca ich bytowania lokalizowane były po sygnałach z nadajników, które noszą niektóre żubry. Jeżeli była taka możliwość, zwierzęta filmowano, by później dane można było raz jeszcze zweryfikować.
Ustalony w ten sposób stan na koniec 2016 roku to 596 żubrów. Jak wynika z zebranych danych, w ubiegłym roku urodziło się w Puszczy Białowieskiej 70 młodych żubrów. „Uważam, że to jest dobry poziom” – powiedziała PAP dr Katarzyna Daleszczyk, p.o. nadleśniczego ośrodka hodowli żubrów BPN.
Białowieskie żubry zajmują coraz więcej terenów. Ostatnie obserwacje dowiodły, że zwierzęta te pojawiają się też na obszarach oddalonych od Białowieży o 60-70 km.
Dr Daleszczyk powiedziała, że odpowiedź na pytanie, czy żubrów w Puszczy Białowieskiej jest już dużo, zależy od przyjętej strategii dotyczącej tej populacji. „Tak naprawdę powinniśmy patrzeć szerzej i w kraju, i w ogóle na świecie. Wtedy żubrów wcale za dużo nie ma, bo na świecie jest ich ok. 6 tys. To naprawdę nie jest duża liczebność gatunku” – dodała.
W jej ocenie należałoby szukać możliwości rozprzestrzeniania żubrów z Puszczy Białowieskiej. Tzw. korytarze ekologiczne pozwalałyby tym zwierzętom wędrować, łączyć się i rozdzielać. Mówiąc o różnych tego typu pomysłach, dr Daleszczyk zwróciła uwagę m.in. na koncepcję zasiedlania żubrami Puszczy Augustowskiej.
Polska zaproponowała innym krajom unijnym pomoc w odtwarzaniu siedlisk przyrodniczych oraz reintrodukcję żubra na ich terenie. Minister środowiska Jan Szyszko przyznał w miniony poniedziałek, że do tej pory resort nie otrzymał dużej liczby odpowiedzi w tej sprawie. W jego ocenie wynika to z nieprzygotowania państw Wspólnoty do przyjęcia tych zwierząt u siebie.
Chęć „importu” żubra na swój teren zgłosili do tej pory Bułgarzy i Rumuni.
źródło: www.naukawpolsce.pap.pl