Zmiany klimatu są jednym z największych zagrożeń środowiskowych, społecznych i ekonomicznych. Już dawno zostało stwierdzone, że ocieplenie klimatu jest faktem, a jego skutki odczuwamy już teraz. Obserwacje wskazują na wzrost globalnych średnich temperatur powietrza i oceanów, powszechne topnienie śniegu i lodu oraz podnoszenie się poziomu mórz. Bardzo możliwe, że ocieplenie można w większej części przypisać emisji gazów cieplarnianych związanej z działalnością człowieka. Już odnotowano skutki zmian klimatu, a przewiduje się, że będą one jeszcze wyraźniejsze. Oczekuje się, że skrajne warunki pogodowe, w tym fale upałów, susze i powodzie, będą zdarzały się coraz częściej i będą bardziej intensywne.
Zmiany klimatyczne w Polsce są jednak powszechnie bagatelizowane. Z kolei na świecie budzą one potężne zaniepokojenie. Trudno przewidzieć, gdzie tak naprawdę ten problem doprowadzi ludzkość i co stanie się z planetą. Szczególnie z punktu widzenia przyszłych pokoleń może to być potężny problem.
Polityka klimatyczna jest niezwykle trudna do wytłumaczenia, ponieważ wiąże się z dodatkowymi kosztami. Są to koszty, które wynikają nie z tego, że widzimy efekty zmian klimatycznych, ale są generowane na podstawie pewnych prognoz. Część ludzi w nie wierzy, a druga część przyjmuje postawę, że ich nie obchodzi to, co się stanie za kilkadziesiąt lat. Jest to bardzo trudny problem. W moim przekonaniu, pandemia raczej zwiększy świadomość na temat zmian klimatu – powiedział serwisowi eNewsroom, profesor Witold Orłowski, ekonomista – Paradoksalnie może być tak, że ciężkie warunki spowodują radykalizację polityki klimatycznej. Chciałbym zaznaczyć, że szczyt w Glasgow komentatorzy uważają za rozczarowujący. Trzeba przyznać, że ekolodzy o każdych działaniach będą mówić jako o rozczarowujących, ponieważ chcieliby wprowadzić pewne zmiany natychmiast. Jest to oczywiście w wielu przypadkach nie do zrealizowania. Natomiast postęp faktycznie jest. Chiny mocno angażują się w walkę z emisją dwutlenku węgla – za co obecnie płacimy wysokimi kosztami energii. Nie da się ukryć, że polityka ta ma swoje koszty i to jednakowo w momencie, gdy musimy kupować droższe paliwa na stacji. Według mnie przy tej całej nieświadomości i fakcie, że tak naprawdę nie wiemy, czy polityka klimatyczna przyniesie oczekiwane skutki – to radykalizacja polityki klimatycznej zostanie wzmocniona. Wszystko za sprawą między innymi pandemii – która pokazała, że cały świat płynie na jednej łódce. Obecnie nie wiemy, co przyniesie przyszłość – jednak ja podejrzewam, że w ciągu najbliższych lat polityka ulegnie radykalnym zmianom – stwierdza Orłowski.
Newsroom